************************************
PRAWO NATURY
Mój wnuczek i wnuczka
Pojęcia nie mają,
Że dzięki obłudzie
Mnie, dziadka, nie znają.
Mamusia i babcia
Im mózgi "wyprały"
Fałszywego dziadka
Za mnie przedstawiały.
Pokrewieństwo w żyłach
Jest zakodowane
Nikomu nie wolno
Niszczyć co jest dane
Przez Naturę, czy Boga,
To jest wszystko jedno.
Zbrodnią jest fałszować
Świętej PRAWDY sedno!
UCZTA W LESIE
Jest takie miejsce na świecie, gdzie urok szczególny ma blask
O każdej porze roku tchnie cenne życie w nas.
Tam ptaki wiją swe gniazdka, melodią przemija nam czas,
Tym miejscem jest mile pachnacy zielonosrebrzysty las.
Tam tańczą promyki słoneczka w listeczkach,
Gałązki kłaniają się w pas,
Wiewiórki biegaja, orzeszków szukają,
Odyniec przechadza się sam.
Raz była tam wielka zabawa, zwierzatka ryszyły w tan
Kudłaty miś wpadł na pomysł, by ludziom urządzić
kram:
Wyłapał on wszystkich myśliwych, pokotem ułozył
na mchu,
Mróweczki zaprosił na ucztę - a było ich chyba ze stu.
I zbiegły się mrówki na ucztę z ochotą
Nie bacząc na nocny chłód,
A potem głaskały się mrówki po brzuszkach,
Bo przestał dokuczać im głód.
Zabawa była niebiańska. Sprawiła, że zdarzył
się cud!
Zwierzątka się stały bezpieczne, a misio spokojnie jadł
miód.
Dotarło też wreszcie do ludzi, że strzelać do zwierząt
nieładnie!
Z przyrodą należy żyć w zgodzie, bo może ukarać
przykładnie!
Tam tańczą promyki słoneczka w listeczkach
Gałązki kłaniają się w pas
Już nigdy nie będą strzelali tam ludzie,
Bo na to nie zgadza się las!
WIATR MIŁOŚCI
Pamiętajcie młodzi ludzie:
Miłość tym jest dla człowieka
Czym jest wiatr dla nasion drzewa
Który wszędzie je rozsiewa.
To z miłości Was zrodzono
Nie ma w tym ni krzty wątpienia.
Wy też dacie nowe życie
Dla MIŁOŚCI przedłużenia.
PRZYJACIEL PAJĄK
Rozsnuł pająk pajęczynę
W oknie, jak domownik
On chce bardzo mieszkać z nami
A nie jak koczownik
I nie znaczy, że go trzeba
Zabić, "bo jest brzydki"...
Brzydki jest ten, kto go krzywdzi.
A on kocha wszystkich!
Za wyjątkiem insekcików
Których nie lubimy,
Które krew z nas wypijają
Jak groźne wampiry.
Daruj jemu życie, człeku!
Nie bądź tak brutalny.
Gdy zabijesz przyjaciela,
Żywot Twój... fatalny!
PRZYJACIELE W POTRZEBIE
Znaleźć przyjaciela
Trudne do spełnienia.
Wiem to z autopsji
Mam ich... resztki cienia.
Miałem wielu takich,
Co sprzyjali w oczy,
Byli pełni chęci
Niesienia pomocy.
Gdy zaszła potrzeba,
Każdy się odwrócił
Żeby trud ominąć
W biedzie mnie porzucił.
PANI DOKTOR
Siedząc w poczekalni mrocznej
Nim zostałem zawezwany,
Duszę miałem na ramieniu
Będąc bardzo schorowany.
Usłyszałem swe nazwisko
Z gabinetu wyczytane
Wstałem z trudem, wnet poczułem,
Że mam nogi czymś spętane.
To ze strachu przed nieznanym.
Nie wiedziałem co mnie spotka
Czy ta doktor mnie wyleczy,
Czy też wyśle mnie do czorta?
Zerkam przed się po kryjomu:
Dreszcz emocji mnie przenika.
Zamiast groźnej pani doktor,
Ktoś przemiły mnie tu wita!
Twarz pogodna, uśmiech skromny.
Młodej Damy pełnia wdzieku
Pozbawiła mnie natychmiast
Nabytego przedtem lęku
Przed lekarzem w białym kitlu
Który z groźną miną bada,
Potem straszy chorobami
I o śmierci opowiada.
Tu, przeciwnie. Grzeczne słowa
Słyszę mile zaskoczony
Czuję, że bez aptekarza
Będę rychło wyleczony.
Wiedz, że urok Pani doktor
Czarodziejską ma tu siłę
Żadne leki nie są w stanie
Konkurować z nim przez chwilę!
Wiersz dedukuję
Pani Barbarze Kozłowskiej
NOWOMOWA
Zapominasz Polaku Swojego języka
Wolisz "gulgotanie" ze Stanów indyka.
"Puby, weekend and McDonald"
Bliższe Ci sa niż Twój POLAND.
Zginiesz! Jeśli sie nie opamiętasz.
(Gorzki jest ten mój komentarz).
Nie chcę widzieć Twej zagłady
Więc posłuchaj mojej rady:
Twój Dziad, Pradziad tu "tyrali"
Życia los na Stos oddali.
Nie niszcz danej Ci godności,
Wierny bądź Swojej polskości!
PRZESTROGA
Stara to prawda, że za srebrniki
Traci się honor, rozum i dumę
Człowiek się staje szmatą zdeptaną
Na którą każdy z pogardą splunie.
Weźmy za przykład zdrajców - magnatów
Którzy zmówili się w Targowicy
Mając na względzie własne korzyści
Oddali Polskę wrogiej carycy.
*************************************
DLA DZIECI
Nic szczególnego
Wnuczka skacze, babcia płacze
Dziadek krzyczy, mucha bzyczy,
Piesek w budzie warczy, szczeka,
Kura gdacząc w kółko biega.
Wszystko kręci się dokoła,
Ktoś ratuuunku z dala woła.
Co się dzieje? Koniec świata?
Ziemia w czarną dziurę wpada?
Nie, tu wszystko jest jak trzeba
Tylko śnieżek pada z nieba.
Pada równo, od tygodnia,
Po... półtora metra co dnia!
|
RÓŻNICA
Kura jest pierzasta cała,
Basia humorzasta wstała.
Kura na podwórzu gdacze,
Basia bez powodu płacze.
Kura znosi jaja co dnia,
Basia ma pampersy w spodniach.
Kura zjada much bez liku,
Basia skubie ser po cichu.
Każda inne ma zadanie.
Tym się różnią obie panie.
|
Słoneczko
Przyjechała do babuni
Mała blondyneczka
Która ma niebieskie oczki
I słodkie usteczka.
Na imie jej Basia.
To wnuczka kochana
Na którą babunia
Czekała od rana.
Dziadziuś także czekał
Od dawna stęskniony
Za słonkiem przez Basię
Do domu wniesionym.
Gdyby tak zostało
Niezmiennie, na wieki
Niepotrzebne by były
Nasercowe leki.
|
Wizyta
Wszystkie bociany
Klekocą nowiny
Że mała Basieńka
Jedzie w odwiedziny!
Żabki rechocą,
Baraszkują w stawie,
Cieszą się, że boćki
Są rozklekotane.
Wszystko radośnie
Wiruje dokoła,
Bo jedzie Basieńka
Do nich wesoła!
Również niecierpliwie
Czeka łąka dzika
Ażeby Basieńkę
Swym pięknem przywitać.
|
*************************************
FRASZKI
DOBRA RADA
Jeśli nie chcesz być ofiarą
dla złoczyńców tłem
bądź dobry dla dobrych
złych zwyciężaj złem.
SNOBIZM
Nie potrzeba mieć talentu
starczy zawyć w TV czasem
by wystąpić dla "kariery"
z samym Carrerasem.
PYTANIE - ODPOWIEDŹ
Może się zdarzyć, że ktoś Cię spyta
z zakłopotaniem: "co to fekalia?"
Ty mu odpowiedz (i podaj przykład):
"to ojciec bandzior i syn kanalia".
*************************************
*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*
|